Marketing

Marketing w czasie wojny

21/03/2022

Za oknami czuć pierwsze oznaki wiosny, zbliżają się Święta Wielkanocne. Standardowo komunikacja wielu marek zachęcałaby nas do wiosennych porządków, drobnych remontów, przewietrzenia szafy.

Inne firmy z kolei kusiłyby nowinkami i wiosennymi aktywnościami korzystając z energii, jaką dają nam coraz dłuższe dni i mocniej świecące słońce. To także świetny czas na konkursy i loterie. Rodzice doskonale wiedzą, że jest to okres, w którym producenci zabawek na chwilę ponownie opanują umysły ich dzieci. Za chwilę ruszą ogródki i miejsca sezonowe, w ślad za nimi imprezy plenerowe, które chwilę później uzupełnią festiwale i ani się człowiek nie obejrzy i mamy okres wakacyjny wraz z  masą innych aktywności reklamowych z nim związanych.

Nie sposób jednak nie zauważyć, że tegoroczna wiosna bardziej niż kolorem zielonym, będzie przystrojona barwami niebisko – żółtymi, aby wyrazić solidarność z walczącymi Ukraińcami oraz Uchodźcami, którzy z dnia na dzień, w coraz większej ilości szukają normalności wśród nas.

Jest to olbrzymie wyzwanie dla kraju, całej wspólnoty europejskiej, pojedynczych ludzi, ale także dla biznesu, w tym dla marketingu i PR, który już zademonstrował swoją moc.

Nastroje społeczne, a także zwykła ludzka przyzwoitość, w niektórych firmach doprowadziła do błyskawicznych decyzji, o odcięciu się od blisko 150 milionowego rynku, którego wieloletnia bierność na rządy autorytarne i postępującą propagandę przyczyniła się do wybuchu wojny.

Innym brandom, które musiały skalkulować i przeliczyć swoje decyzje bardzo sprawnie pomogła presja społeczna, czasami wręcz w rozmiarach wielkiej fali hejtu, jaka w viralowym tempie rozlała się w sieci, w odpowiedzi na bierność i opieszałość w podejmowaniu decyzji. Decyzje świata biznesu również pomogły światowym przywódcom podjąć decyzję o wysokości i tempie nakładanych sankcji. 

Wojna jednak trwa dalej, a wyzwań, możliwości oraz zagrożeń przed PR-owcami i marketerami stoi mnóstwo. Zagrożenia płynące z nieprzemyślanych ruchów najszybciej odczuła branża influencer marketingu, ale dotyczą one także nas wszystkich. Pojawiają się oskarżenia i zarzuty o budowanie zasięgów i promocji na nieszczęściu i tragedii ludzkiej, które często podsycane są przez „propagandowych trolli” lub „pożytecznych idiotów”. To także masa przebodźcowanych wojenną komunikacją ludzi, chcących abyśmy oszczędzili im przypominania o dziejącej się tragedii.

Można jednak znaleźć balans i swoją komunikacją oraz działaniami nieść pozytywny przekaz i realną pomoc! W tym momencie wspieramy naszych partnerów zarówno na etapie pomysłu jak i egzekucji w działaniach pomocowych. Jeśli nie wiesz lub zastanawiasz się jak Ty i Twoja firma możecie się zaangażować i pokazać otwarte serce, w niebanalny sposób, nie krępuj się i zadzwoń.

Chętnie wesprzemy Cię swoją wiedzą i doświadczeniem w tym zakresie.

Głowa do góry, będzie dobrze!